Bestiariusz

Autor: Nieznany łowca potworów
oraz jego współpracownicy

Kilkaset ostatnich lat przyniosło do Aurory dziesiątki gatunków stworzeń, o których naszym przodkom nie przyszło nawet śnić. Wiele nie zdołało zaaklimatyzować się w tym świecie i szybko ślad po nich zaginął. Pozostały tu jednak te, dla których Eos stanowiło idealne środowisko życia. To właśnie o części z nich dzisiaj przeczytacie.

STWORZENIA PASYWNE
-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-

<•> Smok <•>

   Któż nie słyszał o tych przerażających jaszczurach? Ogromne stworzenia z paszczami wypełnionymi ostrymi niczym sztylet zębami. A jakby jeszcze tego było mało, zioną one ogniem. Przecież nie ma innej możliwości, one muszą być agresywne i potencjalnie zabójcze. I właśnie tak uważa większość tych, którzy mordują te rozumne istoty.
     To jak jest na prawdę? Smoki wolą nie oddalać się od swoich jaskiń w górach Nann, chyba, że wybierają się na polowanie. Żywią się dużymi kopytnymi, głównie tymi zamieszkującymi Równinę. Poza nimi problem mają co najwyżej łowcy przebywający w tamtych terenach. Inną sytuacją, gdy gady te panoszą się po naszych terenach, jest moment, w którym młode opuszczają gniazda i ruszają w poszukiwaniu własnych siedzib i partnera, z którym spędzą resztę życia. Wtedy nie w sposób określić gdzie dotrą. Mogą zabłądzić nawet w okolice Lapsae i Puszczy lub dolecieć do gór Portam. Zazwyczaj jednak znajdują sobie miejsce w okolicy ich rodzinnego gniazda. Nie mają problemu ze znalezieniem wolnej jaskini w najwyższych partiach gór Nann. Częste polowania i rzadko przychodzące na świat młode ograniczyły znacznie liczebność gatunku. Obecnie widuje się nieco ponad 60 osobników, dlatego też surowo wzbronione jest zabijanie smoków, które nie stanowią bezpośredniego zagrożenia.
     Warto wspomnieć, że nie występuje jedna rasa smoków. Zachowania opisane powyżej są charakterystyczne dla smoków górskich - najliczniejszych na naszych terenach. W Puszczy można spotkać smoki leśne, o wiele mniejsze od swoich kuzynów zamieszkujących szczyty Nann. Rzadko wychodzą z gęstych drzewostanów, zapewniających im najodpowiedniejsze warunki do bytowania. Doskonale kamuflują się wśród gęstwiny przez co trudno określić ich liczebność. Nie wiemy także gdzie zakładają swoje gniazda.
     Inną odmianą tych gadów są smoki wodne. Obserwuje się je jednak tak rzadko, że nie wiadomo nawet, czy jeszcze występują w morzu i oceanie. Większość psów jest natomiast zgodna co do tego, że wyginął słodkowodny ich rodzaj. Nadal znajdą jednak tacy, którzy utrzymują, że w jednym z jezior Speculum żyje pojedynczy osobnik. Czy to prawda? Cóż. Może ktoś go udokumentuje.
     Dorosłego smoka nie sposób oswoić. Jedynym na to sposobem jest wychowanie go od wyklucia, co z kolei wymaga wykradnięcia jaja z gniazda. Nie jest to łatwe, a w szczególności wskazane, jeżeli życie się komuś nie uprzykrzyło. Jaszczury zajmują się potomstwem we dwójkę. Gdy jedno poluje, drugie pilnuje jaj i ogrzewa je własnym ciałem leżąc obok. Nie liczcie na to, że "wartownik" zaśnie. Nawet jeśli to zrobi, wyczuje was natychmiast i się obudzi. Ale przecież na wszystko są sposoby. Zwyczajnie przyda się odrobina sprytu.

<•> Gryf i keythong <•>

     Zapewne każdy z nas kojarzy wizerunek majestatycznego kota z głową i skrzydłami drapieżnego ptaka. Czy jednak ktoś kojarzy jego bezskrzydłą formę? Ta notka będzie poświęcona obu odmianom. Jedno jest pewne. Te inteligentne stworzenia mogą być bardzo niebezpieczne jeśli zakłócimy im spokój. Póki nie zbliżamy się do młodych lub gniazda, nie musimy się ich obawiać. Chyba, że jakiś niedoświadczony osobnik postanowi skosztować nieco naszego mięsa... Wróćmy jednak do ważniejszych kwestii...
     Gryf może być hybrydą różnych gatunków kotów i ptaków, jednak najpopularniejszą odmianą jest połączenie lwa i orła. W chłodniejszych regionach szerzej występują mieszanki sowy śnieżnej i irbisa. Niezależnie od tego, mają kilka wspólnych cech. Ci bezsprzeczni mięsożercy atakują z powietrza. Jeżeli mają młode, łapią ofiarę w szpony i lecą do gniazda. Jeśli nie, pożywiają się na miejscu, czasem przenosząc ją w bezpieczniejsze dla siebie miejsce. Nie należy się wtedy do nich zbliżać. Żaden drapieżnik nie toleruję obcych przy jedzeniu. Mogą wtedy zaatakować.
     Ataki zdarzają się jednak najczęściej, gdy zagrozimy młodym. Nie należy mieć tu na uwadze jedynie gniazda, ale i kocięta/pisklęta spotkane na terenach łowieckich. Obserwują one swoich  polujących rodziców i zawsze są pod ich opieką. Nawet jeśli wydają się bezbronne, nie można ich dotykać! Atak w takiej sytuacji następuje bez ostrzeżenia. Zanim zostaniesz porwany w przestworza, a następnie spożyty przez gryfiątko, zobaczysz jedynie wielki cień. Chyba, że zdołasz się obronić...
     Zachowanie keytongha nie różni się znacznie od zwyczajów jego skrzydlatych kuzynów. Jego metody polowania przywodzą jednak na myśl czającego się dzikiego kota. Stworzenia te nie mają możliwości atakowania z powietrza, więc wykształciły inne techniki. Żyją w lasach, rzadziej na otwartych przestrzeniach. Stronią od hałasu, dlatego nie zapuszczają się w pobliża miast, jeżeli desperacko nie poszukują pokarmu.
    Jeżeli przyjdzie ci się bronić przed keytongiem, pamiętaj aby unikać ciosów kolcami, znajdującymi się w miejscu nie wykształconych skrzydeł. Są one nasączone trucizną. Stanowią doskonały materiał na zatruty sztylet.
     Podobnie jak w przypadku smoków, nie da się oswoić dorosłych osobników tego gatunku. Obie formy mogą zostać towarzyszami jedynie, jeżeli wychowuje się je od wyklucia.

<•> Jednorożec <•>

      Dostojny, pełen gracji i szlachetnego wdzięku. Ten niezwykły rumak już od wieków pobudza wyobraźnię poetów i pisarzy. Występuje w wielu utworach literackich, jednak także i w dzikich ostępach  Eos. Szczególnie upodobał sobie gęste, wilgotne puszcze. Często spotyka się go także na terenach górskich, rzadziej otwartej przestrzeni. 
      To rozumne stworzenie nie lubi się pokazywać byle komu. Jeżeli jednak uda ci się go spotkać, pod żadnym pozorem nie podchodź do niego od razu. Obserwuj go przez dłuższy czas, aż zdobędziesz jego zaufanie. Nie ruszaj się i pozostań w sporej odległości, aby nie poczuł się zagrożony. Jeżeli będziesz tego godzien (jednorożce wybierają tylko tych, którzy nie przelali krwi bez powodu) zwierze zbliży się do ciebie. Ma ono zdolność teleportacji, więc wystarczy jeden niewłaściwy ruch, a zniknie w plamie światła.
     Jeżeli zechcesz oswoić jednorożca, musisz spędzić z nim wiele czasu. Gdy już cię wybierze i podejdzie do ciebie, mów do niego. Musisz mu udowodnić, że jesteś sprawiedliwy. W końcu wyjawi ci swoje imię, a ty będziesz mógł go przywoływać. Będzie pomagać ci w walce, jednak opuści cię natychmiast, gdy zabijesz bez powodu. Nie odzyskasz już wtedy jego zaufania.

<•> Hippokamp <•>

     W morskiej toni kryje się mnóstwo niezwykłych stworzeń. Wielu z nich nie jest nam dane poznać, jednak istnieją takie, które udało się zaobserwować. Hippokampy to właśnie takie istoty. Morskie konie to niezwykle rzadko spotykane zwierzęta, jednak przechadzając się po plaży można dostrzec czasem wyłaniający się z wody koński pysk. Według niektórych zachowują się one podobnie do delfinów. Żyją w stadach i bawią się skacząc wśród wysokich fal.
     Aby zdobyć zaufanie  hippokampa trzeba spędzać mnóstwo czasu nad morzem. Mało komu udało się oswoić to stworzenie. Były to głównie psy, które niezmiernie ciekawił podwodny świat, które dokładały wszelkich starań, aby spędzić tam trochę czasu. Twierdziły, że hippokamp swoich przyjaciół obdarowuje amuletem, pozwalającym na oddychanie pod wodą i doskonałe widzenie w morskiej toni.

<•> Luna <•>

     Łowcy zapuszczający się w głębokie partie Puszczy wielokrotnie wspominali o stadach białych lub srebrnych łani, które pojawiały się w księżycowe noce. Ich obecność zawsze zwiastowała pomyślne łowy, lecz zabicie któregoś z nich uniemożliwiała dalsze polowania w tamtych rejonach. Ktokolwiek ważył się tknąć to stworzenie, był dręczony przez jego współbratymców, gubił się w lesie i miał omamy. Często tracił w nocy wzrok, a jedyne co mógł ujrzeć to biała plama na niebie - księżyc.
     Luny są uznawane za istoty boskie, patronki łowców. Utożsamia się je z siłami rządzącymi fauną, które pomagają w polowaniach i karzą za nieodpowiedzialne korzystanie z zasobów przyrody. Nie można ich oswoić. Gdy tylko spróbujesz się do nich zbliżyć, uciekną z nieziemską prędkością lub rozpłyną się w obłoku mlecznobiałego światła. Można je obserwować z dystansu, gdy przemierzają z gracją zarośla, pasą się na polanach lub piją wodę z leśnych strumieni.
     Rzadko spotyka się ich męskie formy. Można je zobaczyć jedynie jesienią, gdy na podobieństwo jeleni, walczą ze sobą o partnerki. To o wiele większe od przeciętnego byka zwierzęta. Ich poroże zawsze jest białe, z połyskiem. Zrzucają je zimą. Ktokolwiek znajdzie róg luny, ma wielkie szczęście. To surowiec o wielkiej energii magicznej. Szczególnie cenią go łowcy, którzy uważają, że noszenie jego fragmentu na szyi wyostrza zmysły.

<•> Zefir <•>

     Gryfy i smoki to nie jedyne magiczne stworzenia, które naruszają nasza przestrzeń powietrzną. Ciekawymi istotami są zefiry, uosabiane często z siłami powietrza. Mogą przyjąć dowolną formę, zawsze są jednak skrzydlate. Nie zdziwcie się więc, jeżeli ujrzycie nad sobą latającego lwa lub szczura.
    To stworzenia raczej przyjaźnie nastawione. Nie atakują psów, nawet, jeśli przyjmą formę drapieżnika. Jeżeli ich nie spłoszysz i zwabisz jedzeniem, chętnie podejdą. Jeżeli będziesz spędzał z nimi dużo czasu, możesz je z łatwością oswoić. Nie oczekuj jednak od nich, że będą mieszkały z tobą w domu lub jaskini. To zwierzęta kochające wolność. Nie możesz założyć im łańcuchów i trzymać u siebie siłą. Znikną błyskawicznie, rozpłyną się w powietrzu i nigdy ich już nie spotkasz.
      Z uwagi na ich temperament są popularnymi towarzyszami. Szczególnie ceni się ich inteligencję, która pozwala na wykorzystywanie ich jako zwierzęta pocztowe. Jedynym problemem przy hodowli jest znalezienie dwóch stworzeń o tej samej formie. O ile można skrzyżować zefira-tygrysa z zefirem-lwem (NIE narodzi się wtedy hybryda, a skrzydlaty lew lub tygrys), to w żaden sposób nie połączy się szczura z jeleniem.

<•> Nox <•>

     Ciemność zawsze pobudza wyobraźnię. Niejednokrotnie zapewne wydawało wam się, że coś przemknęło w cieniu, a gdy przyjrzeliście się dokładnie, niczego tam nie było. Możliwe, że spotkaliście Noxa. To stworzenie lubuje się w mroku i rzadko wychodzi ze swoich siedlisk w świetle słońca. Najczęściej przybiera postać kruka, a także lisa lub kota (małego lub dużego) o ciemnej sierści (istnieją jednak wyjątki od tej reguły). Unoszą się wokół niego obłoki dymu, a jego oczy emanują blaskiem, gdy się w nie spojrzy.
     Noxy zazwyczaj nie wykazują agresji. Żyją własnym życiem i nie lubią wchodzić psom w drogę. Można je jednak oswoić. Istota ta sama się tobą zainteresuje, jeżeli będziesz często wychodził na dwór nocą. Zamieszkujące twoją okolicę zwierze coraz rzadziej będzie uciekało, gdy na nie spojrzysz, aż w końcu zacznie do ciebie podchodzić. Zwiększysz szansę na oswojenie jeżeli poczęstujesz je kawałkiem mięsa.
     Gdy już zdobędziesz zaufanie stworzenia, będzie ono towarzyszyło ci w twoich nocnych wędrówkach i pomagało w polowaniu. Jeżeli rozwiniecie szczególną więź, zacznie coraz częściej przebywać w twojej obecności za dnia. Nigdy jednak nie dłużej niż 2-3 godziny. Wystawienie na światło słoneczne stresuje i bardzo męczy Noxy.

STWORZENIA AGRESYWNE
-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-•-

<•> Mantikora <•>

     Na terenach naszej sfory występuje wiele stworzeń, do których lepiej się nie zbliżać. Z całą pewnością należy do nich zaliczyć niebezpieczną bestię, jaką jest mantikora. Lew z nietoperzymi skrzydłami oraz skorpionim żądłem, wypełnionym trucizną zabijającą w kilka sekund... Nikt nie chciałby się raczej z nim spotkać.
     Mantikory, jak większość potworów, pochodzą z Gniazda. Polują z zaskoczenia, atak następuje z  lądu lub powietrza, a stwór powala ofiarę przednimi łapami. Następnie błyskawicznie wgryza się w jej kark. Zdobycz nie ma już szans na ucieczkę. Żądła zwierze używa tylko, gdy nie zależy mu na zjedzeniu atakowanego stworzenia, gdyż jad jest groźny nawet dla niego. Lubuje się w świeżym mięsie. Po padlinę sięga w ostateczności. Po jej posiłkach nie pozostają nawet kości.
     Do zabicia mantikory wystarczy zwykły miecz. Nie jest ona także odporna na magię, więc seria dobranych magicznych ataków może ją pokonać. Mimo to cały proces to nic prostego. Bez względu na duże rozmiary, stwór ten jest niezwykle zwinny. Po lądzie porusza się na silnych, kocich łapach wyposażonych w pazury zdolnych przebić metal. Nie należy się do niej zbliżać nawet jeśli powalona zostanie na ziemię. Najlepiej dobić ją z dystansu, gdyż przy bliskiej odległości może w ostatnim, desperacki odruchu zaatakować żądłem.
     Jad mantikory wykorzystywany jest jako bardzo silna trucizna. Oficjalnie handel tą substancją oraz produktami ją zawierającymi został zakazany na terenie naszej sfory, jednak nadal można znaleźć handlarzy ją posiadających. Oczywiście straż walczy z tym procederem.
     
<•> Bazyliszek <•>

      Kolejny jadowity potwór z jakim być może przyjdzie się wam mierzyć. Ten może jednak zabić nawet oddechem, a według niektórych wystarczy spojrzenie bazyliszka, by na zawsze pożegnać się z życiem. Z wyglądu przypomina hybrydę jaszczura i koguta. Jego cielsko pokryte jest łuską, a tylko gdzieniegdzie upierzone. Posiada długi, jaszczurczy ogon, spiczasty dziób i ostre szpony.
      Stwór ten zamieszkuje ciemne, wilgotne miejsca, takie jak piwnice czy jaskinie. Podatny jest na srebro, dlatego zabija się je ostrzem z tego metalu. Trucizna z zębów bazyliszka jest jedną z najbardziej śmiercionośnych jakie znamy. Sam potwór świetnie rodzi sobie z większością toksyn. Zwyczajnie mu nie szkodzą. Polując na to stworzenie należy przede wszystkim unikać ugryzienia. Szpony również nie powinny umknąć naszej uwadze, lecz to właśnie na jadzie najbardziej polega bazyliszek. 

<•> Popielarz <•>

     Niejednokrotnie zapach dymu i siarki w powietrzu zwiastuje pojawienie się tego stwora. Wielki dzik, pokryty bazaltowym pancerzem, ze smugami lawy wyłaniającej się spomiędzy skalnych płyt. Jego kły przypominają metal rozgrzany do czerwoności. Rośliny pod jego racicami momentalnie zamieniają się w popiół, a gdy wpadnie do miasta, niszczy budynki i pali drewnianą zabudowę. Potrafi dokonać ogromnych zniszczeń, dlatego należy niezwłocznie przystąpić do walki z nim.
     Choć wielu uważa, że wyłania się on z Portam, w rzeczywistości pojawia się w Gnieździe. Tam też spędza większość życia, żywiąc się innymi stworami, bądź zabłąkanymi zwierzętami. Wgłąb naszych terenów wyruszają one dopiero, gdy osiągną największą siłę i wielkość, co nie jest dla nas korzystne. Z tego powodu często wyrusza się do Gniazda, aby pozbyć się pokrak zanim osiągną dojrzałość.
     Jak jednak pokonać górę ognia i lawy? Oczywiście, że z użyciem wody. Nie oznacza to bynajmniej, że gdy poleje się je wodą lub zacznie padać deszcz, popielarz zamieni się w skalną figurkę i to by było na tyle. Chłodna ciecz znacznie je spowalnia i sprawia, że ich kły są mniej groźne. Potrzebne są jednak do tego duże jej ilości, więc najlepszym sposobem jest zagonić lub zwabić dzika na podmokłe tereny. Zacznie się zapadać w miękkim gruncie, jednocześnie powoli oblewając się wodą. Następnie należy celować bronią w przestrzenie między skalnymi płytami, szczególnie w wąską szczelinę na karku, bądź podbrzusze, a następnie błyskawicznie się ewakuować, gdyż po śmierci ma on skłonność do wybuchu lawą.
     Ostudzone już kły popielarza stanowią doskonały materiał na sztylet bądź nóż, co jest wykorzystywane przez zbrojmistrzów. Szczególnie cenią je psy z żywiołem ognia, gdyż nagrzane ostrze długo pozostaje gorące.

<•> Mamun <•>

     W nocy, w blasku księżyca, wśród drzew i paproci... Wyobraźnia zaczyna płatać nam figle. Możemy słyszeć płacz bliskich, ich krzyki, bądź pociągające śpiewy. Możemy nagle ujrzeć przed sobą ciało swojego partnera, po którym chodzą obrzydliwe larwy lub wręcz przeciwnie, pociągającego nieznajomego, który zaprasza nas do siebie. Oczywiście wszystko może się zdarzyć, lecz dużo częściej takie wizje sprzedaje nam mamun.
      Ten obrzydliwy stwór ma zwyczaj zsyłać iluzje i wkładać do uszu emocjonujące nas dźwięki. W ten sposób wabi w miejsce swojego bytowania, by następnie rzucić się nam do gardła. Z wyglądu przypomina białego wilka z ślepiami bez źrenic i nienaturalnie długimi kłami. Na czole ma ciemnozielone znaczenia, inne u każdego osobnika. Porusza się bezszelestnie lub teleportuje się z miejsca na miejsce. Trudno go przez to dopaść, jednak jeszcze trudniej, oprzeć się jego iluzjom.
     Trzeba myśleć logicznie. To przecież niemożliwe, że nasza siostra leży martwa u naszych łap, skoro przed godziną widzieliśmy ją kładącą się spać... A co jeśli za nami poszła? Nie. Należy odrzucić takie myśli. Logiczne rozumowanie. W szczególności, jeżeli po wejściu do lasu dopadły nas zawroty głowy. Mamun w tym momencie grzebie nam w umyśle, aby zdobyć jak najlepsze sposoby na zwabienie nas. Jeżeli posiadamy zdolność telepatii, możemy mu wtedy powiedzieć "Wiem, że tam jesteś. Odejdź i nie męcz nie potworze." To rozumne stworzenie. Domyśli się, że wiedząc, że na ciebie działa, nie dasz się nabrać na jego iluzje.
     Jak jednak go zabić? Trzeba do niego podejść. Zbliżyć się do iluzji. Mieć jednak przygotowaną broń. Należy być czujnym. W pewnym momencie obraz zniknie, a stwór rzuci się na nas. Wtedy należy się błyskawicznie cofnąć, a następnie pchnąć ostrzem w białą sylwetkę.
     Krew mamuna pozwala na czytanie w myślach, dlatego dodawana jest do eliksirów temu służących. Z jego zębów można stworzyć sztylet, który sprawi, że ofiara nim zaatakowana dostanie halucynacji.

<•> Ghul <•>

     Ktokolwiek widział gnijące truchło, raczej nie uznał go za coś przyjemnego. Chyba, że ten ktoś był ghulem. Istoty te żywią się ciałami martwych stworzeń. Z tego też powodu obficie występują na cmentarzach i polach bitew. Wielu uważa je za trupy wskrzeszone przez ich niegodziwe życie, lecz w rzeczywistości powstają one w Gnieździe i szybko je opuszczają w poszukiwaniu pożywienia.
     Mogą one przypominać dowolne stworzenie. Zawsze jednak mają długie szpony do rozkopywania grobów i równie imponujące zęby. Nie są szczególnie urodziwe. W ich oczodołach, jeżeli cokolwiek się w nich znajduje, pozostały same białka. Skórę mają nagą, często porośniętą koloniami pleśni. Rozsiewają zarazy. Ogólnie przypominają swój chodzący obiad. Pierwsza hipoteza co do ich powstawania jest więc w pełni logiczna.
     Sposoby ich zabijania nie muszą być wyszukane. Wystarczy ostrze, czasem nieco ognia. Należy jednak uważać na ich ostre kły i pazury. Są w pełni odporne na trupi jad, co wynika z ich sposobu odżywiania się.

<•> Mściciel <•>

    Czasem, gdy popełni się zbrodnię pokroju morderstwa, pojawiają się upiory przypominające wielkie psy o nagiej skórze i białych oczach. Wyją przeraźliwie i otaczają zbrodniarza. Kąsają go i powoli doprowadzają do szaleństwa. Chyba, że się obroni. 
     Aby pokonać mściciela wystarczy ostrze i najzwyklejszy atak. Problemem jest jednak to, że gdy zabijasz jednego, reszta atakuje cię jeszcze dotkliwiej. Często ich ofiara nie daje sobie rady z przewagą liczebną przeciwników i umiera z wyczerpania.
     Nikt nie wie czemu się pojawiają. Niektórzy uważają, że zostają przywoływane jedynie przez śmierć psów, które wcześniej kontaktowały się z duchami.

 <•> Moczarnik <•>

     Bagna zawsze stanowiły teren niebezpieczny. Jeden nieostrożny krok i lądowałeś w wodzie, by następnie nigdy już się z niej nie wydostać. Zagrożenie wzrasta, gdy weźmie się pod uwagę obecność wodnych potworów takich jak moczarnik.
     To stwór występujący nie tylko na moczarach, ale i w rzekach i jeziorach. Wyglądem przypomina dużo większą wydrę z ostrymi kłami. Nie ma okrywy włosowej, posiada także płetwę grzbietową. Większość życia spędza w wodzie, czając się pod powierzchnią na przechodzące ofiary, lecz może również poruszać się po lądzie. Nie za długo, bo jego skóra wysycha, lecz wystarczająco, by stoczyć bój ze zwierzęciem stojącym na brzegu.
     Jako potwór wodny, jest wrażliwy na ogień. To jego ogromna słabość i ułatwienie w walce z nim. Można go również zaszlachtować zwykłym ostrzem, a odważni nie będą mieli problemu z zagryzieniem go.


Opisane powyżej gatunki nie są jedynymi stworzeniami, które zamieszkują nasze tereny. Informacje o nich mogą się wam przydać, jednak możliwym jest spotkanie innych niezwykłych zwierząt. Jeżeli uważacie, że jakieś powinno się tutaj znaleźć, śmiało, napiszcie swoją notkę do bestiariusza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz