ŹRÓDŁO ZDJĘCIA
Commodus
Piękne imię w oryginalnej, łacińskiej wersji. Przedstawia się częściej jako Caius, uważa to za skrót jego długiego imienia. Bo w końcu jak można skrócić Commodus? Commo? Modus? Niezbyt przypadły mu do gustu obydwie wersje, dlatego jest również samozwańczym Caiusem.
Piękne imię w oryginalnej, łacińskiej wersji. Przedstawia się częściej jako Caius, uważa to za skrót jego długiego imienia. Bo w końcu jak można skrócić Commodus? Commo? Modus? Niezbyt przypadły mu do gustu obydwie wersje, dlatego jest również samozwańczym Caiusem.
-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-⋅-
WIEK :| 3 lata
ŻYWIOŁ :| Żywioł Caiusa jest zdecydowanie 'trafiony', świetnie dopasowany do temperamentu psa. Otóż Commodus włada mocami ognia.
MOCE :|
・Wszelkie rozpalanie i gaszenie ognia, praktycznie w każdym możliwym miejscu.
・ Caius nie jest czuły na ogień - nie odniesie żadnych obrażeń wchodząc w ogień, nie poczuje bólu ani cierpienia, a jego futro zajęte ogniem nie niszczy się.
・Miotanie kulami ognia, co jest dość pomocne przy odpędzaniu wrogów.
PROFESJA :| Pies zdecydował się zostać strażnikiem terenów.
Siła: 50 | Zwinność: 55 | Szybkość: 80 | Kamuflaż: 25
Walka: | Jeżeli chodzi o walkę, często stawia na żywioł. Jednak jeśli przyjdzie mu walczyć bez jego pomocy, walczy agresywnie i do skutku, głównie ofensywnie, zachowując krytycznie mało defensywy. Atakując głównie rani wroga zębami w pobliżu karku.
Magia: | Brak umiejętności magicznych... Na razie ;)
Wiedza: | Podstawowe ziołolecznictwo
SZKOLENIE :| -
SZKOLENIE :| -
EKWIPUNEK :| -
WYGLĄD :|
Rasa :| Commodus jest czystej krwi półdługowłosym border collie, typu uznawanego przez hodowców za show. Zero mieszanek, zero innych ras nawet pośród pradziadów.
Wzrost i waga :| Pies ma 55 cm w kłębie i waży 17 kg.
Umaszczenie :| Oryginalna jego nazwa to chocolate and white - czyli po prostu czekoladowo-białe.
Cechy szczególne :| Na łapie w tylnej jej części można zauważyć u niego długą szramę, bliznę po małym wypadku. Przykrywa ją jednak długie futro frędzli rosnących na łapach.
CHARAKTER :| Za główną cechę Caiusa można uznać przede wszystkim odwagę. W tym małym ciele bije serce prawdziwie rycerskie i mężne, gotowe do poświęceń najważniejszym wartościom. Zawsze dzielnie broni tego, co swoje i nie odpuszcza zbyt szybko. Nieustępliwość zmusza go jednak do częstego ryzykowania, gdzie ceną może być nawet życie. Caius to zdecydowanie nie jest pies, który boi się konsekwencji - wręcz zdaje się o nich często zapominać.
Samca cechuje raczej ekstrawertyzm, nienawidzi wręcz samotności i nudy. Szuka towarzystwa zawsze, nawet na polowanie, gdzie niekiedy byłoby korzystniej wybrać się samemu i nie musieć dzielić się z innymi zdobyczą. W związku z tym, łatwo się domyśleć, że nie ma problemu ze współpracą z innymi, mimo nieco przywódczego charakteru. Commodus jest ambitny w pracy i uparty, jeżeli chodzi o postawione sobie cele. To bardzo inteligentny i przebiegły osobnik. Często wykorzystuje te cechy w pracy.
Wykazuje niekiedy zachowania egoistyczne, nigdy jednak nie jest zbyt zuchwały. Wie gdzie postawić granicę i jak najbardziej, uznaje hierarchię i szacunek do innych. Oczekuje jednak tego samego od innych, wyznaje zasadę "oko za oko, ząb za ząb". Jeżeli trzeba, jest w stanie zemścić się wyrządzając komuś krzywdę dwa razy większą, niż doznał. Wynika z tego cecha jaką jest wrażliwość serca i łatwość w zranieniu go. Tym gorzej, że tłumi w sobie wszelkie negatywne emocje.
Jest strasznie niecierpliwy i czasem zdarza mu się kłamać, jednak nigdy w rzeczach ważnych dla niego i bliskich. Umie bardzo dobrze udawać i grać, dlatego nie miał nigdy większych problemów z wiarygodnością. Potrafiłby zabić bez poczucia winy, jeżeli tylko miałby do tego słuszny powód. Oczywiście słuszny według niego.
Caius jest uznawany za psa bardzo uczuciowego, jeżeli kocha to całym wielkim sercem. Nie jest jednak zbyt kochliwy, a nawet nie przywiązuje się za bardzo do psów, aby zostać jego prawdziwym przyjacielem trzeba naprawdę nieźle się "napracować". Ułatwieniem może być jego wielka niechęć do samotności.
Z początku znajomości wydaje się złośliwy i sarkastyczny, ale całkiem zabawny, zwariowany oraz śmiały. Z czasem można odkryć jego delikatniejsze wnętrze, pełne współczucia, czułości i kilku innych tajemnic. Mimo dużej odwagi i braku lęku przed własną śmiercią, ma kilka dręczących go fobii. Strach okazuje jednak agresją, nigdy nie chce wyjść na słabego przed innymi. Caiusowi zależy na dobrym wrażeniu w towarzystwie, gdyż sam ma dość niską samoocenę. Stara się nie okazywać wewnętrznych słabości wśród innych, choć czasami wybucha. Zazwyczaj gniewem, o wiele rzadziej smutkiem i boleścią. Niezbyt łaskawa przeszłość psa daje mu niekiedy w kość.
Raczej zawsze pozostaje w centrum uwagi i bardzo to lubi. Potrafi nieźle grać, ale również udawać takiego, jakim w rzeczywistości nie jest. Ma w swoim charakterze wiele tajemniczości mimo, iż zdaje się otwarty i dzielny. Zdecydowanie, potrafi zachować powagę sytuacji, ale to działa również w drugą stronę - potrafi wariować bez opamiętania, kiedy tylko pozwoli sobie na to.
Samca cechuje raczej ekstrawertyzm, nienawidzi wręcz samotności i nudy. Szuka towarzystwa zawsze, nawet na polowanie, gdzie niekiedy byłoby korzystniej wybrać się samemu i nie musieć dzielić się z innymi zdobyczą. W związku z tym, łatwo się domyśleć, że nie ma problemu ze współpracą z innymi, mimo nieco przywódczego charakteru. Commodus jest ambitny w pracy i uparty, jeżeli chodzi o postawione sobie cele. To bardzo inteligentny i przebiegły osobnik. Często wykorzystuje te cechy w pracy.
Wykazuje niekiedy zachowania egoistyczne, nigdy jednak nie jest zbyt zuchwały. Wie gdzie postawić granicę i jak najbardziej, uznaje hierarchię i szacunek do innych. Oczekuje jednak tego samego od innych, wyznaje zasadę "oko za oko, ząb za ząb". Jeżeli trzeba, jest w stanie zemścić się wyrządzając komuś krzywdę dwa razy większą, niż doznał. Wynika z tego cecha jaką jest wrażliwość serca i łatwość w zranieniu go. Tym gorzej, że tłumi w sobie wszelkie negatywne emocje.
Jest strasznie niecierpliwy i czasem zdarza mu się kłamać, jednak nigdy w rzeczach ważnych dla niego i bliskich. Umie bardzo dobrze udawać i grać, dlatego nie miał nigdy większych problemów z wiarygodnością. Potrafiłby zabić bez poczucia winy, jeżeli tylko miałby do tego słuszny powód. Oczywiście słuszny według niego.
Caius jest uznawany za psa bardzo uczuciowego, jeżeli kocha to całym wielkim sercem. Nie jest jednak zbyt kochliwy, a nawet nie przywiązuje się za bardzo do psów, aby zostać jego prawdziwym przyjacielem trzeba naprawdę nieźle się "napracować". Ułatwieniem może być jego wielka niechęć do samotności.
Z początku znajomości wydaje się złośliwy i sarkastyczny, ale całkiem zabawny, zwariowany oraz śmiały. Z czasem można odkryć jego delikatniejsze wnętrze, pełne współczucia, czułości i kilku innych tajemnic. Mimo dużej odwagi i braku lęku przed własną śmiercią, ma kilka dręczących go fobii. Strach okazuje jednak agresją, nigdy nie chce wyjść na słabego przed innymi. Caiusowi zależy na dobrym wrażeniu w towarzystwie, gdyż sam ma dość niską samoocenę. Stara się nie okazywać wewnętrznych słabości wśród innych, choć czasami wybucha. Zazwyczaj gniewem, o wiele rzadziej smutkiem i boleścią. Niezbyt łaskawa przeszłość psa daje mu niekiedy w kość.
Raczej zawsze pozostaje w centrum uwagi i bardzo to lubi. Potrafi nieźle grać, ale również udawać takiego, jakim w rzeczywistości nie jest. Ma w swoim charakterze wiele tajemniczości mimo, iż zdaje się otwarty i dzielny. Zdecydowanie, potrafi zachować powagę sytuacji, ale to działa również w drugą stronę - potrafi wariować bez opamiętania, kiedy tylko pozwoli sobie na to.
HISTORIA :| Przeszłość Commodusa nie była dla niego łaskawa. Nie jeden starszy pies nie przeżył w życiu tyle cierpienia i strachu. Historia psa często dręczy go i niestety zmuszała go do ciągłej walki z przeciwnościami losu. Ukształtowała jego charakter już w początkowych częściach życia. Wszystko zaczęło się oczywiście na Ziemi - to miejsce cierpienia, nienawiści, ciągłego ludzkiego dążenia do bogactwa. To tutaj jedenastoletnia suczka o imieniu Westa urodziła swój kilkunasty miot. Nie, nie jest to ani naturalne, ani normalne. Szczera prawda.
W tak zwanej pseudohodowli, przyszedł na świat Commodus. Niemalże na początku zabrali go od matki, tak samo jak całe jego rodzeństwo z miotu. Warunki w mieszkaniu były straszne. Pieski były zamykane osobno w transporterach, karmione dwa razy dziennie dziwną cieczą, a po dwóch tygodniach już nie najlepszą suchą karmą i resztkami z obiadu. Część rodzeństwa Commodusa nie przeżyło tego. Po dwóch miesiącach od urodzenia, pieski zostały sprzedane ludziom. Niestety - właściciele pseudohodowli zatrzymali sobie właśnie jego i siostrę Calaie. Chcieli zapewne krzyżować psy z jednego miotu, co było okrutne, ale dużo tańsze niż pozyskanie psa z innej linii. Psy były czasem wypuszczane z klatek aby mogły pobiegać po mieszkaniu. To często kończyło się bójkami - zła socjalizacja doprowadziła chociażby do problemów behawioralnych Westy, która popadała w lęki i bezpodstawną agresję. Commodus z czasem zaczął być silniejszy od staruszki i bronił się zbyt silnie, przez co pewnego dnia Westa została mocno ranna. Właściciele, nie chcąc stracić maszynki do zarabiania pieniędzy, musieli pojechać z suką do weterynarza. W zgiełku nie zauważyli iż zostawili niedomknięte drzwi do mieszkania, a psy pozostały wypuszczone z transporterów. Borderom udało się uciec, a Commodusowi nawet tak dobrze ukryć, aby nie znalazł go żaden człowiek. Calaie niestety wróciła do hodowli, a raczej złapali ją ludzie. Caius oddalił się od ludzi, nie chcąc już nigdy widzieć ich na oczy. Żył wśród miejskich ulic, z dala od miejsca, w którym się urodził. Unikał długi czas ludzi, ponieważ poszukiwania trwały naprawdę długo i pseudohodowcy odczuwali stratę po psie, który mógł zagwarantować im całkiem duże pieniądze. Całe dni leciały mu w niepewności, chowając się ciągle w nowe miejskie kąty. Walczył o kawałek mięsa ze śmietnika z innymi zdziczałymi psami, jego życie w mieście bardzo zniszczyło go, ale zahartowało charakter. Wszystko skończyło się, gdy postanowił oddalić się z centrum. Na pewnej wiejskiej łące, w pobliżu wielkiego lasu spotkał pewnego owczarka. Ten pies zaproponował mu lepsze życie. Życie w Eos, bezpieczne i bez większych trosk. Commodus oczywiście zgodził się. Po niedługim czasie mieszkania w nowym wymiarze, zdecydował się zakończyć swoją samotność i dołączyć do Sfory.
W tak zwanej pseudohodowli, przyszedł na świat Commodus. Niemalże na początku zabrali go od matki, tak samo jak całe jego rodzeństwo z miotu. Warunki w mieszkaniu były straszne. Pieski były zamykane osobno w transporterach, karmione dwa razy dziennie dziwną cieczą, a po dwóch tygodniach już nie najlepszą suchą karmą i resztkami z obiadu. Część rodzeństwa Commodusa nie przeżyło tego. Po dwóch miesiącach od urodzenia, pieski zostały sprzedane ludziom. Niestety - właściciele pseudohodowli zatrzymali sobie właśnie jego i siostrę Calaie. Chcieli zapewne krzyżować psy z jednego miotu, co było okrutne, ale dużo tańsze niż pozyskanie psa z innej linii. Psy były czasem wypuszczane z klatek aby mogły pobiegać po mieszkaniu. To często kończyło się bójkami - zła socjalizacja doprowadziła chociażby do problemów behawioralnych Westy, która popadała w lęki i bezpodstawną agresję. Commodus z czasem zaczął być silniejszy od staruszki i bronił się zbyt silnie, przez co pewnego dnia Westa została mocno ranna. Właściciele, nie chcąc stracić maszynki do zarabiania pieniędzy, musieli pojechać z suką do weterynarza. W zgiełku nie zauważyli iż zostawili niedomknięte drzwi do mieszkania, a psy pozostały wypuszczone z transporterów. Borderom udało się uciec, a Commodusowi nawet tak dobrze ukryć, aby nie znalazł go żaden człowiek. Calaie niestety wróciła do hodowli, a raczej złapali ją ludzie. Caius oddalił się od ludzi, nie chcąc już nigdy widzieć ich na oczy. Żył wśród miejskich ulic, z dala od miejsca, w którym się urodził. Unikał długi czas ludzi, ponieważ poszukiwania trwały naprawdę długo i pseudohodowcy odczuwali stratę po psie, który mógł zagwarantować im całkiem duże pieniądze. Całe dni leciały mu w niepewności, chowając się ciągle w nowe miejskie kąty. Walczył o kawałek mięsa ze śmietnika z innymi zdziczałymi psami, jego życie w mieście bardzo zniszczyło go, ale zahartowało charakter. Wszystko skończyło się, gdy postanowił oddalić się z centrum. Na pewnej wiejskiej łące, w pobliżu wielkiego lasu spotkał pewnego owczarka. Ten pies zaproponował mu lepsze życie. Życie w Eos, bezpieczne i bez większych trosk. Commodus oczywiście zgodził się. Po niedługim czasie mieszkania w nowym wymiarze, zdecydował się zakończyć swoją samotność i dołączyć do Sfory.
RODZINA
Rodzice :|
・Matka: Na imię jej było Westa. Czarno-biała borderka, często brała udział w wystawach, a jeszcze częściej rodziła szczenięta. Była nieszczęśliwa i wiecznie zmęczona, nie miała dobrego kontaktu z żadnym ze swoich szczeniąt. Miała dosyć bycia matką, niektóre mioty pozagryzała. Na szczęście miot w którym urodził się Commodus był jednym z najszybciej jej odebranych, ponieważ szczeniaki musiały być karmione sztucznym mlekiem przez jego braki u matki. Zdarzyło się że dość nieczule obchodziła się ze swoimi dziećmi. Caius nienawidził jej całym sercem.
・Mieszkał pod jednym dachem ze szczeniakami i Westą. Nazywał się Protecius i to po nim nadano łacińskie imię Commodusowi. Był dobrym ojcem, na pewno bardziej troskliwym dla szczeniąt niż Westa. Jednak po ojcu w tej kwestii nie można się spodziewać zbyt wiele. Uczył szczeniaki podstawowych rzeczy jak walka i ustalanie hierarchii w małym stadzie. Protecius był już starszym psem i cierpiał na jaskrę, przez co całkowicie stracił wzrok. Odszedł, kiedy Caius skończył rok.
Rodzeństwo :| Rodzeństwa miał bardzo wiele, jednak zna jedynie to ze swojego miotu. Calaie, Cerezja, Criniti, Calabis, Cerus, Caesar i Citona. Najbliższa była mu siostra, mieszkająca w hodowli - Calaie zwana również Calą. Tylko od niej otrzymywał prawdziwe wsparcie.
Partner :| Brak, chociaż rozgląda się za tą jedyną.
Potomstwo :| Caius nie doczekał się jeszcze potomstwa, ale jeżeli znajdzie partnerkę, z którą będzie gotowy być do końca psiego żywota to...czemu nie.
MIEJSCE ZAMIESZKANIA :| Cóż, Commodus wybrał dla siebie zabytkową kamienicę w centralnej części Litore. Zwabił go w tamte tereny spokój i harmonia miasteczka. Mieszka w swoim domu jak na razie sam.
CIEKAWOSTKI :|
・Pies jest bardzo aktywny - uwielbia wypoczywać w ruchu.
・Commodus lubi pływać i dobrze mu to wychodzi.
・Nie przepada za surowym mięsem, zawsze woli podpiec je ogniem.
・Pies ma niespotykanie dobry wzrok.
・Commodus lubi pływać i dobrze mu to wychodzi.
・Nie przepada za surowym mięsem, zawsze woli podpiec je ogniem.
・Pies ma niespotykanie dobry wzrok.
KONTAKT :|
Howrse: BlackMeadow
Gmail: oliwiaklima8@gmail.com
Gmail: oliwiaklima8@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz