30.05.2018

Od Fallon CD Horusa

Suczka patrzyła na psa z uśmiechem. Po chwili w bezruchu, zaczęła chodzić wokół psa, zdezorientowany Horus widocznie nie wiedział jak zareagować. Kiedy jednak Fallon klepnęła go łapą, naprowadzając na siebie wzrok psa, ten spojrzał na nią przekrzywiając łeb.

- Okej, pójdziemy. Ale, na moich zasadach - Fallon uśmiechnęła się słodko, po czym skinęła na Horusa aby poszedł za nią. Pies, mimo że dalej widocznie nic nie zrozumiał, szedł za suczką. F

Fallon przedzierała się przez krzaki, oraz drzewa. Horus szedł za nią, słyszała to. W pewnym momencie, zamknęła oczy, zatrzymując Horusa.
- Zamknij oczy i ich nie otwieraj - Szepnęła, otworzyła jedno oko aby sprawdzić czy pies jej posłuchał. Ona sama powoli zmierzyła w stronę małej rzeczki, po czym zawołała Horusa, zabraniając mu otwierania oczu. Kiedy podszedł, pozwoliła mu je otworzyć, a Horus ujrzał w wodzie konia wodnego. Przypatrywał się psom, a potem zniknął. Horus spojrzał na Fallon, która właśnie zanosiła się śmiechem.
- Nie polubił cię, cóż, przykro. Ale spokojnie, ja cię lubię - Kiedy to powiedziała, weszła na wzniesienie patrząc w niebo. Nawet nie przypuszczała, że spędzili ze sobą tyle czasu. Niebo było już różowe. Horus usiadł obok niej.

Fallon milczała. Ten widok, przywołał bolesne wspomnienia. Kiedy poczuła jak łapa Horusa delikatnie ją trąca, spojrzała na niego, starając się zakryć swoje uczucia. Szybko się odwróciła.
- Chodź, prowadź w to swoje miejsce - Fallon nie chciała nic mówić, a on to uszanował. Szli więc lasem, śmiejąc się tak głośno, jak nigdy w swoim towarzystwie. Fallon nie bała się pokazać jaka jest naprawdę, a była w końcu młodą suczką, która przez dorastanie na ulicy musiała szybko dorosnąć.
W pewnym momencie, wszystko prysło. Przerażający ryk przestraszył suczkę.

Nim zdążyła zrozumieć co się dzieje, została powalona na ziemię przez ogromne zwierzę, Horus przez uderzenie wiatru, został odepchnięty. Fallon w przypływie adrenaliny sprawił, że suczka cudem się wydostała. Mantikora. Zwierzę ogromne, oraz niebezpieczne. Była przerażona, jednak nie chciała tego pokazać. Horus natomiast, niemal od razu postanowił rozprawić się z potworem. Fallon z ukrycia, postanowiła rozproszyć Mantikorę, dzięki swoim mocom. O dziwo, udało się. Po długiej walce z potworem, Horus z zadowoleniem patrzył na stwora. Suczka podeszła powoli do psa, po czym zobaczyła ranę na jego łapie.
- Jesteś ranny, bardzo boli? - Fallon popatrzyła w oczy psa, martwiła się o niego. Naprawdę go polubiła.
Horus?
| 382 słowa → 15೧ |

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz