2.05.2018

Od Lady

Przez pobyt w tym miejscu prawie zapomniałam o wydarzeniach które kiedyś mnie spotkały i tak mocno skrzywdziły. W wyobraźni czułam dotyk dziecięcej dłoni na moim grzbiecie, kojącego głosu matki albo mocnego głosu ojca który zawsze dodawał mi odwagi w najtrudniejszych sytuacjach. Zostałam sama, bez wsparcia ze strony przebrzydłych ludzi. Skrzywdzona przez nich. Dopiero teraz zrozumiałam jak burzliwe mogą być losy samotnego psa, który miota się po życiu nie wiedząc dokładnie co chce zrobić. Szaleńczo szukałam jakiegokolwiek oparcia, nie raz się zawiodłam więc i do tego tematu zaczęłam podchodzić z ostrożnością. Po długim czasie znalazłam psa z którym chcę spędzić resztę życia, który mimo mojego zachowania zaakceptował mnie i wkroczył do mojego życia burząc moje stereotypy. Dzisiaj wyjątkowo musiałam u niego przenocować, gdyż bałam się wracać do swego domostwa podczas burzy.

Nagły ruch wybudził mnie z jakże lekkiego snu. Zmrużyłam oczy reagując na poranne promyki światła. Usłyszałam przeciągłe ziewnięcie i lekkie szuranie pościeli. Obróciłam łeb i dostrzegłam jak mój partner przeciąga się i z niechęcią wstaję. Wiedziałam że nie będzię go dzisiaj cały dzień, z tego faktu bardzo ubolewałam. Pogoda zapowiadała się świetna, jednak inni też to zauważyli, na przykład Morrigan tworząc pilne polowanie. Rozumiałam to, sforze zaczął dolegać brak pożywienia, ale i tak nie byłam do końca przekonana. Dziwne uczucie..Na moim pysku pojawił się lekki grymas.  Skarciłam siebie w duchu. Nie zdziwiłabym się gdyby pies miał podobne odczucia, mimo to przełamałam senność i wstałam z wygodnego mebla. Skierowałam swe wolne kroki do kuchni w której od razu zaczełam robić gorzki napój. Zaparzenie nie trwało za długo, więc po chwili oboje siedzieliśmy przy stoliku relaksując się sekundą ciszy, siorbiąc przy tym kawę.

Oskar ? 
To uczucie kiedy chcesz coś napisać a jednak nie chcesz :v
| 271 słów → 10೧ |

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz