- Gościu, taka śmieszna historia mi się zdarzyła, chcesz posłuchać? - kątem oka zobaczyłem wróbla. Aha. Kolejny idiota nie słuchał Aarona i teraz nie wie co robić. Dobrze ci tak. Uszy trzeba było umyć, a nie wietrzyć. Nie zatrzymałem się ani nie odezwałem. Nawet go nie zaszczyciłem spojrzeniem. Poczułem tylko, że Vicovaro poruszył się niespokojnie na moich plecach. Nic nie zrobiłem. A niech go zeżre. Będzie mniej idiotów na świecie. Poczułem lekkie skrzypienie na śniegu. Głupek za mną podążał. No leć, leć. Bardzo mądrze jest się pakować orłowi pod dziób.
- Ej, proszę! Odwróć się, to nie jest miłe być ignorowanym! - ,,To nie jest zbyt kulturalne nękać drugą osobę'' przeszło mi przez myśl. Nadal się nie odzywałem kontynuując moją wędrówkę, czułem jak Vicovaro staję się coraz bardziej niespokojny ale nie rzuciłem mu szczura na uspokojenie. Prawdę mówiąc cieszyłbym się nawet, gdyby zabił tego głupka. Ale wtedy Aaron i Morrigan by mnie zabili... nagle poczułem jakiś ból na końcu pleców. Zawarczałem cicho i gwałtownie odwróciłem łeb. Oczywiście próby zatrzymania mnie na nic się zdały. Co gorsza rozwścieczyły mnie. Nadal nie przerywając chodu zacząłem gapić się wściekłym wzrokiem na wróbla w nadziei, że odleci, A gdzie tam!
- No weź gościu! Nie bądź taki i mi pomóż! - poprosił znowu. Zatrzymałem się nagle, a idiota zaczął jak głupi skakać wokół mnie po trawie - Jejejej! Dziękuję! Dziękuję! Wiedziałem, że się zgodzisz!
- Ależ ja nic takiego nie powiedziałem - uśmiechnąłem się chytrze. Zabić go nie za bardzo mogę. Nawet nie miałem na to ochoty. Vicovaro mógłby się nim zatruć. Ale on przecież nie musiał o tym wiedzieć - Ale wiesz... mój orzeł z chęcią by cię schrupał... - pies natychmiast się zatrzymał z przerażoną miną. Nachyliłem się w kierunku ptaka i wyszeptałem:
,, Postrasz go tylko'' ten jak na komendę poderwał się z moich pleców i ruszył na wróbla. Ten z okrzykiem zaczął uciekać na tych swoich śmieszne króciutkich łapkach. Po chwili Vicovaro złapał go za łapę i poleciał na najbliższe drzewo gdzie usiadł trzymają go głową w dół.
Allen? Remi taki zły XD
| 574 słów → 25೧ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz